![]() |
Źródło: Internet |
Wielu
słynnych geniuszy w historii potrzebowało do pracy absolutnej
ciszy, niektórzy z nich nawet wkładali sobie do uszu stopery lub
wyciszali gabinety. Naukowcy z University Northwestern (USA) chcieli
sprawdzić czemu tak się działo i znaleźli źródło wybitnego
intelektu i kreatywności.
Naukowcy
ci postawili sobie hipotezę, według której u osób wybitnie
kreatywnych nieco mniej szczelne mogą być znajdujące
się w mózgu filtry
odsiewającego
od naszej uwagi niektóre,
nieprzydatne w danym momencie informacje sensoryczne.
W
przypadku
kreatywnych geniuszy takich jak Nicola Tesla, Franz
Kafka czy Leonardo
da Vinci
ich mózg mógł być po prostu przez cały czas bombardowany
informacjami spoza ich pola skupienia, przez co mogli oni wpadać na
iście przełomowe pomysły, ale z drugiej strony było to
niedogodnością,
przez którą
mieli duże problemy ze skupieniem w normalnych warunkach.
Aby
przetestować tę hipotezę sprawdzono najpierw mózgi 97
zdrowych,
młodych osób
jak radzą sobie z bramkowaniem
sensorycznym - specyficznym
neuronalnym markerem bardzo wczesnej formy uwagi, mierzonej jako P50
ERP (neurofizjologiczna
odpowiedź mózgu pojawiająca się 50 milisekund po prezentacji
bodźca)
oraz
sprawdzono kreatywność tych ludzi.
Zostali
przebadani laboratoryjnym testem myślenia dywergencyjnego oraz
uzupełnili Kwestionariusz Osiągnięć Twórczych mierzący ich
życiowe osiągnięcia określane jako „kreatywne”. Badaniu
poddane zostały także osiągnięcia akademickie uczestników.
I
okazało się, że faktycznie ci z badanych, których mózgi gorzej
odsiewają niektóre informacje z otoczenia wykazują się dużo
większą dozą geniuszu niż ci, których filtry działają w sposób
prawidłowy.
Tak
więc geniusz może być z jednej strony przekleństwem, bo osoby nim
obdarzone mogą mieć problemy ze skupieniem w środowisku, w jakim
wszyscy zmuszeni jesteśmy uczyć się i pracować, a na szczyty ich
umysł będzie w stanie wznosić się dopiero w całkowitej
samotności i ciszy.
Z
badań wynika, że osoby kreatywne mają problem z ignorowaniem
nieistotnych bodźców sensorycznych. Podatność na rozproszenie
pomaga im w kreatywności, ale przeszkadza w ukończeniu zadania.
Innymi
słowy, jak mówi współautorka badania Darya Zabelina,
przepuszczalność uwagi cechująca jednostki o wysokim stopniu
kreatywności ma swoje zalety, bo choć utrudnia koncentrację, to
jednocześnie poszerza zakres odbieranych bodźców, które – nawet
jeśli początkowo są ze sobą kompletnie niezwiązane –
ostatecznie służą powstawaniu nowych i użytecznych kombinacji.
neuropsychologia.org
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza