![]() |
Źródło: Internet |
Rząd
korzystając z wakacji, forsuje przepisy, które pozwolą na
nieograniczone finansowanie i rozszerzanie listy szczepień
obowiązkowych. Finansowanie przejmie znany z niegospodarności i
ograniczania prawa do leczenia – NFZ.
Mowa
tu o
rozszerzeniu
kalendarza obowiązkowych szczepień o szczepienie na pneumokoki oraz
HPV. Obie szczepionki wzbudzają wielkie kontrowersje na zachodzie,
gdzie są wskazywane jako groźne dla życia.
Podczas
gdy Polacy są przeważnie na wakacjach nasza władza uraczyła na
zwiększeniem ilości obowiązkowych szczepień. Komisja Zdrowia przy
polskim parlamencie głosowała za rozszerzeniem obowiązku szczepień
o szczepienia przeciwko Pneumokokom i wirusowi brodawczaka ludzkiego
(HPV). To z pewnością dobra wiadomość dla producentów tych
preparatów, bo zbyt na nie będą mieli zapewniony.
Rodzice
w Polsce są coraz bardziej świadomi i tak jak w 2013 roku odmawiało
szczepień najwyżej 3 tysiące rodzin rocznie tak w 2014 to już 15%
całej populacji rodzin z dziećmi przeznaczonymi do szczepienia.
Coraz więcej rodziców dowiaduje się o tym, że Niepożądane
Odczyny Poszczepienne, tak zwane NOP-y rzeczywiście występują i
mogą dotknąć ich dziecko.
W
Polsce często ignoruje się negatywne reakcje dzieci po
szczepieniach i spycha się je do kategorii przypadków medycznych
niezwiązanego ze szczepieniem. Niekiedy odpowiedź neurologiczna
organizmu na wprowadzone metale ciężkie, obce DNA i inne chemikalia
jak fomaldehydy, następuje po dłuższym okresie od wprowadzenia niż
po kilku dniach. Obecnie żaden lekarz nie wiązałby szczepienia z
chorobą neurologiczną, jeśli wystąpiłaby po kilku miesiącach.
W
większości państw europejskich szczepienia są zalecane, ale
dobrowolne. Jednak polskie władze chcą na siłę wprowadzić
kolejne obowiązkowe szczepienia do kalendarza. Inne państwa
zalecają, ale nie zmuszają. Na tle reszty Europy jawimy się w tym
zakresie jak kraj totalitarny, który zmusza swoich obywateli do
wstrzykiwania im środków niewiadomego pochodzenia wbrew ich woli
pod presją i sankcją pieniężną.
Prowadząc
ten proceder państwo zachowuje się jak zbrojne ramię koncernów
farmaceutycznych, mafia, która próbuje siłą pod groźbą haraczu
doprowadzić do ugięcia się rodziców i zmuszenia ich do
zaszczepienia swojego dziecka bez względu na ryzyko powikłań. Aby
to było łatwiejsze w mediach głównego nurtu rozpętano wielką
kampanię ostracyzmu społecznego wobec rodziców świadomych, którzy
obawiają się o życie swoich dzieci, wykonując w ten sposób nota
bene jeden z podstawowych obowiązków rodzicielskich.
Szczepionka
na Pneumokoki ma złą prasę w Japonii i w USA. Już w 2011 roku
było 59 000 raportów o reakcjach ubocznych po szczepionce na
pneumokoki zarejestrowanych w samym USA z czego 30 094 przypadków
wymagało hospitalizacji a 2169 zakończyło się śmiercią dzieci.
95% tych zgonów wydarzyła się do trzeciego roku życia dziecka.
Teraz to dobrodziejstwo będzie finansowane z naszych podatków, a
niewolnicy z tego kraju, będą musieli zaprowadzić własność
rządu, czyli dziecko niewolnika i zaszczepić je tak jak dobry pan
robi z cielakami, które bynajmniej nie należą do krowy.
Osobną
sprawą jest szczepionka HPV, która jest dość droga i Polska
płacąc za szczepienie z pieniędzy podatnika będzie pierwszym
krajem na świecie z takim rozwiązaniem. Problem polega na tym, że
już kilka lat temu francuscy lekarze stwierdzili, że zawarty w
szczepionce adiuwant aluminium, który jest neurotoksyną, może
bardzo niekorzystnie wpływać na rozwój młodych dziewcząt.
Wygląda na to, że to co wzbudza kontrowersje w społeczeństwie
zachodnim w naszej skolonizowanej Polsce nikogo nie frasuje i
zaordynowano właśnie masowe wstrzykiwanie tego czegoś w
nastoletnie Polki. Rzekomo dla ich dobra.
Źródło: zmianynaziemi.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz